Nie wiem kiedy ani jak ten czas tak szybko zleciał, ale... zgadza się... minęło jedenaście lat odkąd zaczęłam swoją pisarsko-blogową przygodę. Dokładnie 3 sierpnia 2013 roku opublikowałam pierwszy rozdział opowiadania "Miłość silniejsza od śmierci" (którą zresztą ciągle możecie znaleźć w blogosferze xd). Przez te jedenaście lat wiele się wydarzyło. Skończyłam liceum, zaczęłam i skończyłam studia, poszłam do jednej, drugiej, trzeciej i teraz czwartej pracy. Na każdym etapie myślałam, że to koniec z pisaniem. Przecież zaczynam nowy etap w życiu! Na pewno nie będę miała czasu/chęci/to tylko hobby itd. A jednak pisanie nie zniknęło. Stało się wręcz częścią mojego życia i mam nadzieję, że pewnego dnia wydam jedną, drugą, trzecią itd. książkę i zostanę pisarzem.
Dziękuję wszystkim, którzy tu są. Za gwiazdki, za komentarze, za lajki, za czytanie, za obecność, za śmieszki, za krytykę, za czekanie na kolejne rozdziały. Dziękuję, że jesteście. Czasem jak za dużo myślę, to się zastanawiam, jak to jest możliwe, że tyle osób czyta fanfiction, że znajduje moje historie i je czyta! Niesamowita sprawa! Jesteście niesamowici. Wasza obecność dała mi nie raz dużo sił, by walczyć o swoje marzenia. Podnosicie mnie często na duchu, wspieracie i dajecie mi mnóstwo radości, gdy po opublikowaniu nowego rozdziału za moment pojawiają się gwiazdki i komentarze!
Sto lat! I mam nadzieję, że w kolejne urodziny będę już pisała o spełnionych marzeniach :)
0 Comments:
Prześlij komentarz